Koniec roku, a mnie ogarnia totalna niemoc. Brakuje mi sił, na wszystko. Praca, finanse, moje problemy z samooceną. To do mnie powraca. Zamiast przestać przejmować się bezzasadnymi opiniami o mnie, ja łapię doła. Dobija mnie to. Tłumaczę sobie, że rodzina, dom są najważniejsze, ale czasami brakuje mi sił. Tak jak dzisiaj. Może kolejny rok będzie lepszy. Chciałabym...
piątek, 31 grudnia 2010
wtorek, 21 grudnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)