piątek, 8 stycznia 2010

Natalka jest dzisiaj bardzo niespokojna. Nic nie je, stale płacze i ciężko ją uspokoić. Od kilku dni, mimo jej uczulenia na mleko, dajemy jej jogurty. Może ta alergia na nabiał jest silniejsza niż myśleliśmy. Miejmy nadzieję, że tylko o to chodzi, bo nabiał będzie łatwo wyeliminować.

Przed nami weekend, może uda nam się trochę odpocząć. Ostatnio jakoś tak dni szybko mijają, że na nic nie ma czasu. Ale pozytywne jest to, że dni są już trochę dłuższe i jaśniej jest jakoś na dworze (może to przez ten śnieg?). Miłego weekendu.

Brak komentarzy: