wtorek, 19 stycznia 2010

Niestety od jakiegoś czasu mamy problemy z komputerem i dostępem do internetu. No cóż, niby mała rzecz, ale potrafi skutecznie zepsuć samopoczucie.

Generalnie u nas bez zmian - Natalka zdrowa i pogodna. Ja skończyłam serię rehabilitacji - teraz chodzę na masaże. Poza tym praca, praca, praca, a popołudniu miłe godziny spędzone u boku męża i córeczki. Byle do wiosny.


Brak komentarzy: