piątek, 16 lipca 2010

Na działce tyle się dzieje - część kwiatów już dawno przekwitła, inne są w pełni, a niektóre dopiero nieśmiało wypuszczają pączki. Maliny też dojrzewają, niestety wiśni nie będzie zbyt wiele. Ale będą za to kabaczki, cukinie, pomidorki i suszone zioła. Miętę już teraz zasuszam, bo musiałam ją ściąć. Przepiękny zapach. Nie wspomnę o lawendzie, nie tylko tej filetowej, ale i białej. Ach...

Brak komentarzy: