piątek, 3 czerwca 2011

Natalka nad morzem dobrze się bawi i pewnie wcale nie myśli o rodzicach. A mąż niestety dostał 2-tygodniowe zwolnienie, skierowanie na rehabilitację i potężną dawkę leków - kręgosłup nie daje rady i trzeba zregenerować siły. W związku z tym niektóre plany działkowe i mieszkaniowe musimy odłożyć na później, ale nic to. Za kilka godzin weekend, a zapowiada się piękna pogoda, więc pewnie będziemy leniuchować na działce. Jutro koncert A. Chylińskiej, a w niedzielę grill. Miłego weekendu.

Brak komentarzy: