czwartek, 28 kwietnia 2011

Natalka jest na oficjalnej liście dzieci przyjętych do przedszkola. Nasz maluch dorasta. Wczoraj byłam świadkiem jej rozmowy z inną dziewczynką. Zaznaczę tylko, że Natalka jest raczej nieśmiała i bardzo ostrożnie traktuje inne dzieci.
Wczoraj poszłyśmy na huśtawki. Na jednej huśtawce siedziała dziewczynka około 6-7 letnia. Natalka do niej podeszła i zaczęła ją bujać. Potem stanęła obok i zapytała nieśmiało: "A jak masz na imię?". Dziewczynka odpowiedziała "Sandra". "A ja Natalka" i dalej ją bujała. Taka banalna sytuacja, ale zrobiło mi się bardzo ciepło na sercu. Natalka generalnie ma charakter "po tatusiu". Jak tatuś był mały to nie rozmawiał i nie bawił się z innymi dziećmi, był aż tak nieśmiały. A Natalcia się przełamuje i próbuje, chociaż widać, że dla niej to duży wysiłek. Jest taka maleńka i wszystko bardzo przeżywa. Cieszę się jednak, że próbuje się przełamywać, może dzięki temu będzie miała łatwiejsze życie.

Brak komentarzy: