środa, 20 lipca 2011

Jestem po lekturze książki „Sztuka prostoty” - dla mnie niesamowita, bardzo mnie zainspirowała, chyba czas coś zmienić w swoim życiu.
Poza tym są we mnie świeże wspomnienia z obozu z Oświęcimiu – wstrząsające.
Byliśmy też w Krakowie, Wieliczce, Wadowicach – zdjęcia już wkrótce.
A Natalka znowu bardzo niespokojna, dzisiejsza noc była bardzo męcząca – niewiele spaliśmy. Może jutro będzie lepiej.

Brak komentarzy: