poniedziałek, 11 lipca 2011

Wczorajsza pogoda zaskoczyła nas całkowicie. Wszystkie prognozy zapowiadały deszcze i burze. Tymczasem było słonecznie i ciepło. A my dla odmiany pojechaliśmy na basen – pierwszy raz byliśmy z Natalką na basenie (wcześniej była już kilka razy, ale z dziadkami). Natalka bardzo ładnie bawi się w wodzie, chociaż na głębokim basenie trochę się boi. Ale jestem z niej naprawdę dumna, tym bardziej, że w ubiegłym roku nie było mowy o basenie – nie chciała wejść i koniec. A teraz rośnie nam mała pływaczka.

Brak komentarzy: