No i mamy zimę - dzisiaj termometr pokazał -18 stopni. Niestety nie ma śniegu, za to wieje zimny wiatr.
No ale cóż, damy radę. Byliśmy na usg - potwierdziło się, że nasz dzidziuś to chłopiec. Waży mniej więcej 597 g. Teraz pozostaje jeszcze kwestia imienia. Mamy jeszcze trochę czasu, żeby się nad tym zastanowić - w końcu dopiero 24 tydzień.
Co do mieszkania - podpisaliśmy akt notarialny, teraz czekamy na pieniądze. Wolałabym, żeby to wszystko działo się szybciej. Mogłabym iść na zwolnienie i zająć się domem, ale w tej sytuacji wolę chodzić do pracy.
Teraz martwię się o przedszkole Natalki - dzwoniłam do trzech i nigdzie nie ma miejsca. Szkoda mi Natalki, bo wiem jak lubiła chodzić do przedszkola, a teraz gdy jest w domu bardzo tęskni za innymi dziećmi. Czasami jestem taka bezsilna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz