Od kilku dni jesteśmy na wakacjach i to w miejscu, w którym mamy dostęp do internetu (jak nigdy). Nocujemy w Ustroniu, ale w ciągu dnia stale się przemieszczamy. I tak byliśmy w: Wiśle, Szczyrku, Cieszynie (po polskiej i po czeskiej stronie), na Równicy, Szyndzielni, gdzie jechaliśmy kolejką linową. Ogólnie moc pozytywnych wrażeń. Niestety Natalka zbojkotowała jedzenie - je bardzo mało, a są dni kiedy nie je prawie wcale. Na szczęście pije dużo soków, no ale... Delikatnie mówiąc, jesteśmy już tym trochę zmęczeni i boimy się co z tego wyniknie. Po powrocie do domu umówimy się do lekarza, chociaż nie wiem co on wskóra.
Poniżej kilka fotek z urlopu:
(zdjęcia z Wisły, schroniska na Szyndzielni oraz z Cieszyna)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz