Następnego dnia poszliśmy do naszej Pani doktor, która rozpoznała wirusa, ale odradziła podawanie antybiotyku. Na szczęście Natalcia ma coraz lepszy apetyt, więcej pije, tylko czasem gorączka się pojawia. Generalnie jest lepiej, chociaż mieliśmy niesamowitego stracha.
Poniżej kilka ostatnich zdjęć z gór:
Nasze ogródkowe ślimaki są niczym w porównani z tymi, które widzieliśmy w górach:
Dom, w którym nocowaliśmy:
Muzeum koronki w Koniakowie (wśród eksponatów także koronkowe stringi):
(Zdjęcia z Ustronia, Szczyrku i Koniakowa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz