Weekend za nami. Minął w miłej, domowej, zimowej atmosferze. Udało nam się zrobić trochę porządków, oprócz piekliśmy i dekorowaliśmy pierniczki. A w piątek byliśmy na koncercie.
Aha. jedna ważna nowość w życiu Natalki - wreszcie chce siadać na nocniku i robić siusiu, a nawet pierwszy raz skorzystała z nakładki na sedes. Wielki sukces :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz