poniedziałek, 3 stycznia 2011

Natalka ma obturacyjne zapaleni oskrzeli, ciężko jej się oddycha, świszcze, kaszle, dusi się. Niestety musieliśmy podać antybiotyk, ale nie możemy dłużej czekać. Teraz modlimy się, żeby nie przeszło na płuca, i żeby nie powtórzyła się historia ze szpitalem. W środę kontrola u lekarza. Zobaczymy.

1 komentarz:

mama_zochulka pisze...

Zajrzałam do Ciebie i czytam o chorobie Natalki... Mam nadzieję, że jesteście na dobrej drodze do zdrowia! Czego Wam życzę!