czwartek, 28 lipca 2011

Niestety Natalkę znowu dopadła choroba - leci jej z noska i potwornie kaszle, więc czeka nas kolejna wizyta u lekarza, kolejne nieprzespane noce... A jutro mieliśmy wyjechać z Poznania, w sobotę mieliśmy jechać na ślub do Łodzi. Wszystko nam się pozmieniało. Za miesiąc Natalka rozpoczyna przedszkole - kiepsko to widzę.

Brak komentarzy: