środa, 10 sierpnia 2011

Dzisiaj Natalka nie ma już gorączki. Wczoraj pojechaliśmy do naszej przychodni - lekarka zapisała zupełnie inny lek i chyba to pomogło. Tymczasem do końca tygodnia będę z Natalką w domu. A pogoda nie rozpieszcza - tylko deszcz i zimy wiatr.

Brak komentarzy: