piątek, 23 września 2011

Natalka we wtorek wróciła do przedszkola – na szczęście z uśmiechem na ustach i bezboleśnie. Niestety nadal kaszle, a dzisiaj w nocy wymiotowała. Ja też nadal mam mega kaszel i sama już nie wiem jak go leczyć. Antybiotyk nie pomógł, teraz faszeruję się tabletkami do ssania i syropkami. No i litrami piję herbatę. Dobrze, że jutro już weekend.
Na działce trzeba zrobić jesienne porządki, a nawet nie mamy kiedy pojechać. A dzisiaj zaczęła się astronomiczna jesień – życzę sobie, żeby była złota, piękna i pogodna.

Brak komentarzy: