14 lutego to dla nas ważny dzień. I nie chodzi tu wcale o walentynki. Natalka poszła do przedszkola. Jakimś cudem udało nam się znaleźć miejsce dla 3 letniego dziecka. Przedszkole jak na razie robi baaardzo dobre wrażenie - świetna kadra, dobre zaplecze. Natalka jest zadowolona, chętnie tam chodzi. Bardzo się cieszę, że wróciła do przedszkola - bardzo tego potrzebowała.
A dziś zaczynamy się pakować i wywozić rzeczy. Przez mniej więcej miesiąc będziemy żyć "na walizkach". Meble zabieramy w czwartek, a w sobotę oddajemy klucze nowym właścicielom. Fajne to nasze mieszkanko - spędziliśmy tutaj 5 lat. W tym czasie wzięliśmy ślub, urodziła się Natalka... Nie jestem osobą, która jakoś szczególnie przywiązuje się do miejsc - w czasie studiów zmieniałam mieszkanie wielokrotnie, więc przeprowadzki nie są dla mnie czymś obcym. Jednak teraz uzbierało nam się rzeczy do przewiezienia - staram się od razu robić selekcję, no ale wiadomo, że wszystkiego nie mogę się pozbyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz